fbpx

Czasoumilacze

przez Anna Ulatowska

Wyobraź sobie, że z kimś jesteś. I nawet jeśli łączył Was początkowy haj, który nie pozwalał wychodzić z łóżka i myśleć o sobie cokolwiek złego, to po kilku latach namiętność zmalała i została rzeczywistość. I ona nie jest ani dobra ani zła. Po prostu nie jest taka, jak na początku. Wyobraź sobie, że jesteś sam. I nawet jeśli lubisz być sam, nie nudzisz się i masz własną przestrzeń, to brakuje Ci seksu, czułości i uwagi. Uwaga to coś, czego nie kupisz za żadne skarby świata. Ale możesz szybko znaleźć. Wystarczy sięgnąć do internetu po czasoumilacz.

Sięgasz po niego wtedy, gdy Twój partner już Cię nie zauważa. Gdy stajesz się dla niego nieatrakcyjny. Seksualnie. Wizualnie. Mentalnie. Gdy zaczynasz być przeźroczysty. Sięgasz po niego, by się dowartościować. Poczuć znowu kobietą albo mężczyzną. Poczuć, że jeszcze możesz być dla kogoś piękny. Ważny. Mądry. Poczuć, że Twoje sprawy są istotne. Że nie jesteście tylko wy, dom, dzieci. Że nie o całość tu chodzi. Że możesz być jeszcze odrębną jednostką ze swoimi marzeniami i potrzebami.

Sięgasz po niego, gdy ktoś bliski Cię wkurwi. Gdy się pokłócicie. Gdy padnie za dużo słów. Albo za mało. Gdy przebiegnie Ci przez głowę myśl, że z nimi było inaczej. On by się tak nigdy nie zachował. Ona by tak nigdy nie powiedziała. Sięgasz po niego z zemsty. Zraniłeś mnie, więc Ci pokażę. Poskarżę się. Ponarzekam. Tak, żebym mogła w odpowiedzi usłyszeć, że jestem fajna, a ten drań nie miał powodu się tak zachować. Sięgasz po niego, żeby usłyszeć, że ktoś na Ciebie nie zasługuje. Że z nim byłoby mocniej. Więcej. Inaczej.

Sięgasz po niego, gdy jesteś z kimś, ale myślisz o tym, co dałby Ci ktoś inny. W domu masz mercedesa, ale nie wiesz, jak się prowadzi bmw. A może lepiej? Sięgasz po niego, gdy myślisz o tym, jak ktoś inny całuje się lub kocha. Jak mówi, jak myśli i jak wyglądalibyście razem. Sięgasz za każdym razem, gdy w głowie pojawi się ten niepokojący znak zapytania – a może? Niby wszystko jest ok. Niby jesteś szczęśliwy. Ale sięgasz z jakiegoś braku. Jakiegoś niedopowiedzenia. Jakiegoś błędu, który się dokonał nie wiadomo jak i nie wiadomo gdzie. Może czegoś nie przegadaliście. Może na fali emocji gdzieś tak bardzo wydawało Wam się, że jesteście tacy podobni, a teraz sprawy zaszły za daleko i okazuje się, że jednak nie.

Sięgasz po niego z tchórzostwa. Bo łatwiej napisać, chciałbym, żebyś była obok. Niż wziąć walizkę, spakować się i wyjść. Łatwiej dać słowa, niż cokolwiek zrobić. Łatwiej pisać kocham, tęsknię, pomyliłem się, niż powiedzieć to drugiej osobie prosto w twarz. I złamać jej serce. I wziąć za to, co się zrobiło odpowiedzialność.

Sięgasz po niego z samotności. Gdy w kolejną bezsenną noc tęsknisz za obcym ciałem w swoim łóżku. Za dotykiem. Ciepłem. Czułością. Sięgasz, gdy chcesz usłyszeć, że jeszcze wszystko może być inaczej. Sięgasz po niego z braku. Towarzystwa. Rozmowy. Rozrywki. Gdy nie ma z kim pójść do kina, na imprezę czy pojechać na wakacje. Sięgasz po niego, bo czasem lepiej pomilczeć we dwoje niż gonić swoje myśli w samotności.

Czasoumilacz. Ktoś, kogo znajdujesz w desperacji. Ktoś, po kogo sięgasz w samotności. Ktoś, o kim przypominasz sobie, będąc z kimś innym. Co prawda nie wiesz, jak byłoby z nim. Ale łudzisz się nadzieją, że zawsze lepiej niż z osobą, z którą jesteś. Daje uwagę. Daje słowo. Można się ogrzać w blasku jego komplementów. Można przy nim zapomnieć o prozie życia. Partnerze, który Cię wkurzył. Można się odegrać. Można wzbudzić zazdrość. Pożebrać o uwagę. Można znowu coś poczuć.

Tylko, że czasoumilacze też czują. Mają serca i dusze. Ich słowa nie są po to, żebyśmy mogli karmić nimi swoje kompleksy. Swój brak uwagi. Swoje tęsknoty. Swoje ciągoty. Czasoumilacze to ludzie z krwi i kości, którzy bardzo często nie wiedzą, że gramy z nimi w grę. Przecież to takie proste. Wystarczy sięgnąć po telefon i napisać kilka słów. Co słychać. Tęsknię. Co u Ciebie.

Daj mi poczuć, że żyję.
Daj mi poczuć, że moje życie ma sens.
Daj mi poczuć, że jestem ważny.

Daj. Daj. Daj.

I nie bierz nic. I nic nie dostaniesz. Chcę czuć, że jesteś. A Ty nie czuj nic.

Może Ci się spodobać

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania strony, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Akceptuję Czytaj więcej

Prywatność & Polityka cookies
1
0
Kocham twoje myśli, proszę o komentarz.x