One nie znikają nagle. Po prostu przychodzi moment, gdy masz już za dużo kawałków rozbitego serca. Albo inaczej – masz za dużo braków. Brak miłości. Brak zaangażowania. Brak chęci. Krok do tyłu. Krok do tyłu. Krok do tyłu. Aż nagle nie ma cię w ogóle. Znikasz. Zniknęłaś już dawno w tym związku. A teraz nie ma ciebie naprawdę…
Kobiety odchodzą, gdy stają się przeźroczyste. Kiedy wiedzą, że już żadne słowo ani żaden gest tej przeźroczystości nie zmieni. Gdy czują, że to już nie ma sensu. One się nie poddają pod wpływem impulsu, nie pakują walizek i nie robiła w tył zwrot. Bo one w swoich głowach są już spakowane od dawna. Jeszcze trochę się łudzą, że może wydarzy się coś, co te wirtualne walizki rozpakuje. Jakieś słowo, gest przeważą szalę. Ale tak naprawdę czekają tylko na odpowiednią chwilę.
Krok do tyłu
Wtedy, gdy on cię już nie zauważa. Nie ma twoich pięknych oczu ani twojego uśmiechu. Nie ma odgarnianych z czoła włosów. Nie ma pięknych sukienek. I szminek nie ma. On nie zauważa starań, tobie przestaje się chcieć starać. Jesteś po prostu stałym elementem wyposażenia dnia. Meblem. Niezmiennym punktem programu. Ale nie ma w tym ciebie. Nie ma słów. Nie ma spojrzeń. Nie ma dotyku. Nie ma bliskości. Nie ma was. Zamiast tego są komunikaty – przynieś, przywieź, zrób, zamów, kup, załatw. Rozmawiacie ze sobą komendami, same słowa. Bez uczuć i emocji, bez czegokolwiek. Ten brak, ta pustka odbija się echem po waszych czterech ścianach i twoim sercu. Zaczynasz sobie zadawać pytanie, czy zawsze już tak ma wyglądać twoje życie?
Krok do tyłu
Nie ma punktów styku. Zamiast tego jest okopanie się na swoich pozycjach i walka o swoje racje. A ty już nie masz siły walczyć. Zwyczajnie nie chce ci się, bo i po co. Jeśli każda walka kończy się tak samo można po prostu zakończyć wojnę. A może trzeba. Zbyt wiele ran, zbyt wielu rannych .
Krok do tyłu
Nie ma już waszego. To co wspólne powoli się rozmywa. Jest to, co osobno. Osobno spędzany czas. Osobne plany. Zaczynasz w głowie przenosić te resztki wspólnoty do wyobrażeń o samodzielności. To się zaczyna od drobno kiełkujących myśli, „a może…”? Pojawiające się coraz częściej „co by było, gdyby”? Potem przychodzi „a co będzie, gdy…”? Aż zamieniają się w jedno wielkie KIEDY…
Krok do tyłu
Kobiety znikają z braku miłości. One się przyzwyczaiły do tego, że czasem jest trudno i nie ma takiego problemu, którego nie potrafią wziąć na klatę. Wszystkie trudności z dziećmi, chorobami, brakiem pieniędzy, wszystko to potrafią pokonać i wiernie stać na posterunku. Ale nie potrafią pokonać jednego – obojętności.
Krok do tyłu
Mężczyźni odchodzą do innych kobiet, kobiety odchodzą od mężczyzn. Od wylanych w poduszkę łez. Od niezrozumienia. Od samotności. Od chłodu. Od dystansu. Od poczucia beznadziei. One wybierają życie w pojedynkę, bo mają dosyć męczenia się we dwoje, kiedy to dwoje nic nie znaczy, bo i tak przez cały związek czują, że są same.
Krok do tyłu
Stoisz już prawie za drzwiami prawie, jedną ręką jeszcze trzymając się framugi… Czy to się uda? Jak to w ogóle będzie na planecie jednoosobowa działalność życiowa? Kiedy przez x lat on był sensem i planetą, wokół której kręciłaś się ty. Ten obcy świat wydaje się niebezpieczny, bo nie masz pojęcia czy sama sobie poradzisz. Ale wiesz jedno – nie chcesz już takiego życia. Bo nie ma nic bardziej rozczarowującego, niż życie bez miłości pod jednym dachem.