Nie spotkałam się jeszcze ze stwierdzeniem, że seks wszystko psuje. No chyba, że ktoś się nie dobrał pod tym kątem i ona chce 20 razy w tygodniu, gdy jemu wystarczy tylko raz. Albo jest fanką długo i romantycznie, a on ją chętnie widzi w kagańcu przypiętą pod sufitem. W każdym bądź razie seks może wiele, a na pewno budować relacje. Powiecie, że jak to? Jak można budować coś trwałego na kawałku ciała? To przyjrzyjcie się parom, którym tego kawałka już zabrakło.
Widzicie czasem świeże pary na mieście? Albo takie, pomiędzy którymi widać, że jest czułość i bliskość? Tu się dotkną, tam przytulą, tam pomiziają albo puszczą wymownie oko. To nawet nie musi wynikać z krótkiego lub długiego stażu w związku. Tylko z uprawianiem seksu, który zbliża niemal tak bardzo, jak wspólny kredyt na 30 lat. Znam pary, które są świetnymi kumplami, zawsze mogą na sobie polegać. Ale cóż, jak w pewnym momencie ta sfera życia się rozjeżdża, zaczyna się też rozjeżdżać związek. Wszyscy mężczyźni, których spotkałam za przyczynę problemów w swojej relacji podawali brak seksu. A co za tym idzie, zwiększone napięcie i nerwowość, brak czułości i bliskości, która buduje jak nic innego na świecie.
Niestety bardzo często ten problem leży po stronie kobiety. I nie zrozumcie mnie źle, uprawianie seksu nie jest małżeńskim ani partnerskim obowiązkiem. Tylko my niestety jesteśmy tak skonstruowane, że więcej czynników wpływa na naszą ochotę lub jej brak. No i te cholerne hormony!
Poniżej moja i Rafała subiektywna i czasem z przymrużeniem oka lista, dlaczego kobiety nie chcą:
R: Bo jesteśmy zmęczone, bo wy jesteście zawsze zmęczone!
No zawsze to nie! A wiesz, że to jest naukowo udowodnione, że kobieta potrzebuje więcej snu? Przynajmniej o jedną całą godzinę! I co zrobić wtedy, gdy facet się budzi o 7 i już mu się chce, a ona by jeszcze pospała? Bo inaczej nawet dzbanek kawy nie wystarczy?! A jak mamy za dużo obowiązków, to może ten facet, który chce mieć fajny seks i żebyśmy były takie, jak 10 lat temu nam w tych obowiązkach pomoże. Dzieci na spacer weźmie, żebyśmy mogły sobie przez chwilę nic nie robić albo zadba o romantyczną kolację w weekend i zbuduje odpowiedni nastrój. Chcesz, żebym nie była zmęczona, żeby mieć z tego profity, to mi pomóż!
R: Bo jesteście smutne!
No tak, hormony! Nasze hormony wpływają na kształt naszej sylwetki, psychikę i emocje. A ponieważ nasz cykl miesięczny powoduje, że różne hormony w różnych momentach mają różny poziom i się uaktywniają lub nie, to tak – bywamy czasem smutne, płaczemy bez powodu albo się wkurwiamy. Ale wiesz, co jest dobrym patentem? To o czym mi opowiadałeś jakiś czas temu. Dajmy kobietom w te dni wychodne! Takie mentalne. Że ona tuż przed i w trakcie może być wkurzona, może płakać, może być smutna i ty to w pełni rozumiesz i akceptujesz, bo to nie jej wina tylko organizmu i hormonów. To zupełnie tak, jak wasze myślenie o seksie 50 razy dziennie. Też nie macie na to wpływu. To testosteron i chęć przekazania genów.
R: Bo się martwicie o dzieci, dom, rachunki i tą babcię z Uwagi, co umiera
Patrz punkt wyżej. Tak lubimy się martwić, nie nie mamy na to wpływu:) Poza tym jesteśmy empatyczne to raz. A dwa, kobiecie do seksu potrzebny jest nastrój i wszelkie małe i duże problemy, które powodują, że ona myśli o czymś innym a nie o Tobie wpływa na jej ochotę lub jej brak.
R: Bo macie problemy w pracy bo jest jej za dużo albo za mało
Ej ale to nie fair! Bo problemy w pracy wpływają nie tylko na libido kobiet, ale Wasze przede wszystkim! Utrata pracy dla mężczyzny jest jedną z bardziej stresujących sytuacji w życiu tak samo jak początek nowej pracy, czy kontrakt za miliony, który się właśnie wysypał. Lepiej opowiedz, jak to na Was wpływa! Bo miałam w swoim życiu przypadek, kiedy mężczyzna wtedy wcale nie chciał.
R: Bo jesteście chore
No to jeszcze zależy, jaka choroba ta fizyczna czy duszy, no bo wtedy patrz punkt wyżej. Przy katarze zalecam seks, bo orgazm odtyka nos na chwilę podobno, więc to na pewno zdrowiej, niż krople do nosa na sterydach. A tak na serio to nasz narząd ma większe skłonności do infekcji niż wasz. A czasem to już w ogóle kwestia budowy, że mamy różne dolegliwości i dyskomforty, którymi jednak nie można się zasłaniać rok, dwa ani pięć. A też znam takie przypadki. Więc jeśli mamy jakiś problem, który nam seks lub czerpanie z niego przyjemności uniemożliwia, to po prostu się nim zajmijmy. Dla obopólnego dobra.
R: Bo dzieci usłyszą
A to to ciężka sprawa. Najlepiej od małego przyzwyczajać je do hałasu a nie chodzić na palcach, to będą spały jak zabite. Ja to jestem właśnie takim przypadkiem, że jak byłam mała i spałam, to mam zakazywała ludziom naokoło oddychać i teraz nawet mucha mnie budzi. Z drugiej strony zależy jak duże dzieci, bo te małe i tak nie będą wiedzieć o co chodzi. A te duże, no cóż. Seks między dwojgiem rodziców jest lepszy od jego braku, gwarantuje dobre samopoczucie i wzmacnia związek, więc zamiast się zastanawiać czy usłyszą oddajmy się uniesieniom z korzyścią dla nas i dzieci. Szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dzieci. Jak łatwo o tym niestety zapominamy…
R: Bo w taki sposób nie wypada, bo co by mama powiedziała albo ksiądz
Ja to się nigdy nie zastanawiałam co wypada a co nie. Ale rozumiem, że ludzie są różni i mają różne autorytety. Akurat jednak w seksie jest tak, że najlepiej nikogo nie słuchać oprócz siebie. Chcesz czegoś spróbować, sprawia to przyjemność Tobie i partnerowi? To nie warto się zastanawiać co by powiedzieli rodzice albo kościół. Bo to nasze życie i nikogo więcej.
R: Bo się wstydzicie, czegokolwiek. Zawsze jest coś, czego się można wstydzić
No bo wiesz, mamy więcej problemów z samoakceptacją niż wy. Bo tam za dużo, tu za mało i najlepiej na szybko po ciemku. Ale zdradzę ci sekret – zamiast pokazywać żonie, jak super sąsiadka schudła powiedz jej, że wygląda pięknie co jakiś czas. Doceń jej pupę, piersi czy co tam uznasz za stosowne. Co prawda poczucie własnej wartości każdy buduje sam w głowie, ale komplementy od ukochanego nigdy nie zaszkodzą. A i jeszcze jedno – wszystkie nasto i 20-latki, nie przejmujcie się! Akceptacja siebie i wieku przychodzi z czasem. Ja się nigdy tak dobrze nie czułam sama ze sobą jak właśnie teraz. I w nawiązaniu do cytatu, który niedawno wrzuciłam – mężczyźni od kobiet pięknych i super ubranych wolą te od których bije fajna energia. A energia jest pokłosiem dobrego samopoczucia i pewności siebie. Kobieta, żeby miała orgazm i potrafiła cieszyć się z seksu musi wyłączyć głowę, myślenie o tym co było w pracy i jak wygląda teraz. Uwierz mi jak siedzisz na nim to czy masz małe brodawki czy duże rozstępy jest ostatnią rzeczą, o której on pomyśli.
R: Bo macie trudne dni albo jesteście przed trudnymi dniami albo po
Jeśli chodzi o kwestię głowy, to już o tym rozmawialiśmy. Jeśli o kwestie higieniczno-fizyczne wszystko zależy od chęci obu partnerów. Jeśli krew i większa śliskość pochwy mu nie przeszkadza, a ty się czujesz z tym komfortowo, nie boli cię nic, to dlaczego nie?
R: Bo jesteście znudzone, bo zawsze tak samo i przy zgaszonym świetle
Wiesz, bo z seksem to jest trochę tak jakby się jadło przez 15 lat ciągle makaron. Nuda nie? I o to urozmaicenie muszą zadbać dwie strony. Nie można się od siebie oddalać dlatego, że już się zna swoje organy i reakcje na pamięć. Jeśli potrzebujesz urozmaicenia, po prostu o tym powiedz. Oczywiście może się to skończyć jak w Przyjaciołach, gdzie Ross po trójkącie dowiedział się, że ma żonę lesbijkę. Bo wiadomo, że w trójkątach podstawowa zasada to nie zostać pominiętym. Ale nie trzeba od razu iść tak szeroko! Można zastosować zabawki, inne techniki albo miejsca. Dodatkowe bodźce. Ja mam prawie 40 lat i ciągle się na temat seksu czegoś nowego uczę.
R: Bo on nalega na to, co mu się podoba
Jak nalega a ty nie chcesz, to macie pat. I w takiej sytuacji po prostu któreś z was będzie się gorzej czuło z racji tego, że będzie zmuszone się poświęcić. Pamiętajcie też o tym, że czasem warto spróbować. Bo skąd masz wiedzieć, czy ci się podoba czy nie jak tego nigdy nie próbowałaś? Nie możesz się zmuszać, ale możesz wykazać dobre chęci. Oczywiście upodobania są różne – on może chcieć np. spuścić ci ostre lanie a tobie to nie leży w ogóle. Dlatego idea seksu po ślubie jest bzdurna. Bo w tej sferze ludzie muszą do siebie pasować, tak jak w wielu innych aspektach.
R: Bo on nie ma dla was czasu albo ma go za dużo dla siebie
W sumie to nie spotkałam się z sytuacją, kiedy facet swój czas przedkładał na seks:) Oddechu od drugiej strony potrzebuje każdy. I nic nie działa na pożądanie lepiej niż odległość i krótka chwila przerwy.
R: Bo jego brzuch, kondycja, oddech a kiedyś był taaaaki przystojny
No tak, to działa w dwie strony. I drodzy mężczyźni, tak jak wam nie drga na nasz widok w barchanowej koszuli i podkolanówkach, tak my nie jesteśmy wielbicielkami pożółkłych podkoszulków, skarpet podciągniętych do kolan i penisa mytego raz na 3 dni. Nie mówiąc o brzuchach, które czasem są tak wielkie, że ledwo tego penisa widać. Więc może warto iść za radą autora książki o penisach, bo jest medycznie udowodnione, że zrzucenie 10 kg wydłuża członek o ponad cm! Ponieważ podściółka tłuszczowa u nasady członka się redukuje, a on sam wydłuża. Więc tak, dbajmy o siebie! Nie musimy być jak z okładki viva najpiękniejsi ani instagrama, ważne żebyśmy byli dla siebie nawzajem i siebie samych atrakcyjni.
R: Bo za mało alkoholu albo za dużo
No ja to w ogóle nie jestem zwolennikiem seksu po alkoholu, co innego jedna lampka wina czy dwie albo piwo. Ale większe ilości powodują, że po pierwsze facet może mieć problem z tym, żeby mu sprzęt zadziałał albo będzie mu działał przez 5 godzin i cię zajedzie. Poza tym po alkoholu robi się różne głupoty, których się często żałuje, więc czasem warto się zastanowić czy warto. A jeśli wypiło się za mało, żeby się ośmielić albo żeby ktoś się okazał ładniejszy niż jest w rzeczywistości to może w ogóle nie warto.
R: Bo wam się nie chce, bo to jak praca tylko słabo płatna
Ależ nie, nam się chce tak samo jak wam! Znam też kobiety, które umiały dupą grać tak ładnie, że partner zawsze coś tam pięknego kupił w zamian, jakieś porsche czy inną channel. No ale to inna odmiana kurewstwa, po prostu bardziej sformalizowana. W każdym razie nam się chce, tylko po pierwsze stereotypy powodują, że kobieta rzadziej się do tego przyzna, bo jak się jej dużo chce to dziwka. I może każdego tak uwodzi jak mnie w czasie gry wstępnej. Po drugie na chcenie wpływają wszystkie czynniki powyżej, więc wy za to chcenie lub nie jesteście w dużej mierze odpowiedzialni.
R: No i ostatnia kwestia, ciąża i seks po niej a raczej jego brak
No tu to nie jestem ekspertem, więc mogę przytoczyć jedynie to, co wyczytałam i to co się dowiedziałam od różnych mężczyzn. Przede wszystkim, pomijając kwestie związane z powrotem do pełnej sprawności czyli od 6 tygodni do kilku miesięcy dochodzą tu jak zwykle hormony. Kobieta po urodzeniu dziecka po prostu skupia się na dziecku. Ma potomstwo, więc wyłącza sobie na jakiś czas swoje potrzeby a raczej organizm jej wyłącza, bo musi się skupić na tym, żeby to dziecko było zdrowe, najedzone i szczęśliwe. I ten okres może trwać nawet do 3 lat! Albo dłużej. Poza tym wszystko zależy od tego czy kobieta karmi czy nie, ponieważ odpowiedzialna za laktację prolaktyna zmniejsza wydzielanie estrogenów oraz znosi działanie dopaminy – hormonu odpowiedzialnego za pobudzenie seksualne. Więc tak, hormony i nie mamy na nie wpływu. Znowu niestety. Pisałam też o tym, jak kobiety po fakcie odstawiają mężczyznę na boczny tor, bo spełnił już swój obowiązek, bo ona się zajmie dzieckiem lepiej, a on niech śpi na kanapie. A potem nagle się budzi po 5 latach albo kiedy mąż zaliczył romans i okazuje się, że ta kanapa jest już pusta. Z drugiej strony mężczyzna jest często zazdrosny o uwagę, jaką kobieta poświęca dziecku. Więc trzeba to wszystko wyważyć i pamiętać o tym, że to dziecko powstało kiedyś z waszego związku i ten związek pielęgnować, bo dziecko dorośnie a z was nic nie zostanie. Wyrozumiały facet poczeka, aż będziecie gotowe, chociaż to nie potrwa 3 lata ani 5. Więc rozmawiajcie, seks tak jak każda inna dziedzina życia dwojga ludzi wymaga komunikowania swoich potrzeb i wspólnego rozwiązywania problemów.