Polacy coraz lepiej radzą sobie w kwestii seksualności i jej ekspresji. Co prawda część z nas jeszcze nie potrafi o seksie w pełni swobodnie rozmawiać, ale ważne jest, że koniec końców jesteśmy coraz bardziej otwarci! Wiele osób dzięki edukacji (która świetnie ma się na szczęście w internecie!) rozumie, że nie ma już podziału na dobry seks, czyli pełny stosunek i całą resztę (jak gra wstępna czy stosunek oralny). A na rynku pojawia się coraz więcej gadżetów, które umożliwiają nam spełnienie zarówno podczas aktów solo, jak i w innych konfiguracjach.
Dobry seks to taki, który daje Tobie i partnerowi spełnienie, bez względu na to jakich technik używasz. Nie musi się kończyć orgazmem. Nie musi dojść do stosunku. Seks bez wprowadzenia członka do pochwy też jest seksem. Istnieje wiele technik seksualnych, dzięki którym możemy przeżyć rozkosz. Bo w końcu liczy się tylko to, żeby obu stronom było przyjemnie! Prof. Zbigniew Izdebski w swojej książce „Seksualność Polaków na początku XXI wieku” na podstawie przeprowadzonych badań pisze, że większość z nas jest zadowolona ze swojego życia seksualnego – tak deklaruje 68% mężczyzn i 67% kobiet. Najczęściej uprawiamy seks w weekendy – takie upodobania wynikają oczywiście z odpowiedniej ilości wolnego czasu. Ulubionym dniem tygodnia okazała się sobota. Jeśli chodzi o porę dnia większość z nas woli się kochać wieczorem między godziną 21 a północą. Znajdą się jednak i tacy, dla których najlepszą porą na seks są poranki. Jeśli chodzi o częstotliwość ponad 71% badanych uprawia seks raz w tygodniu, a ok. 5% codziennie. „Z opinią, że głębsze zaangażowanie jest konieczne do podjęcia współżycia seksualnego, zgadza się 52%. Przekonanie o potrzebie uczuć w życiu seksualnym jest zdecydowanie częściej wskazywane wśród kobiet (65%), niż wśród mężczyzn (40%). Dla zdecydowanej większości badanych w wieku 15–49 miłosna gra wstępna jest tak samo ważna jak sam stosunek (79%). Przytulanie, bliskość, kontakt cielesny stawia na równi ze stosunkiem co drugi badany (52%).”
Kopalnią wiedzy na temat zachowań seksualnych rodaków są sklepy internetowe z gadżetami erotycznymi. Z pewnością wpływ na wzrost zakupów w tym obszarze ma absolutna dyskrecja, duży wybór i pojawiające się coraz liczniej w sieci recenzje samych zabawek. Zmienia się także podejście do seksu solo, a i sam rynek posiada coraz większą ofertę gadżetów zarówno dla pań, jak i dla panów. Najlepsze jest to, że w przypadku seksu partnerskiego zabawki nie muszą pójść w odstawkę, a mogą stać się znakomitym uzupełnieniem codziennych igraszek. Najpopularniejszymi gadżetami pozostają zdecydowanie wibratory. Co ciekawe, najchętniej wcale nie sięgamy po te, które są w stanie wiernie odzwierciedlić męskie genitalia. Na pierwszym miejscu znajdują się urządzenia wielofunkcyjne typu tarzan, które mogą zaoferować wiele sposobów stymulacji, w tym m.in. stymulację łechtaczki powietrzem. O swoich doświadczeniach z zabawkami piszę tu. Niektóre z tego typu zabawek są skorelowane z aplikacjami, dzięki czemu możemy rozgrzać naszą partnerkę do czerwoności, niekoniecznie znajdując się obok. To świetna opcja na podkręcenie atmosfery w relacji i radzenie sobie z długotrwałą rozłąką.
Okazuje się, że coraz chętniej sięgamy też po gadżety erotyczne na prezent. Gotowe zestawy prezentowe dla pań czy dla par na stałe weszły do prezentowego repertuaru, nie tylko podczas wieczorów panieńskich😊 Sama obdarowałam bliską mi osobę masażerem łechtaczkowym pingwinek, bo uważam, że dobro powinno iść w świat i każda kobieta powinna przynajmniej raz w życiu doświadczyć pingwinkowego orgazmu!
Zaskoczeniem może być fakt, że tak wydawałoby się popularne futerkowe kajdanki, które często pojawiają się w filmach czy na imprezach, znajdują się na szarym końcu naszych preferencji zakupowych. Czyżby stały się obciachowe? Czy może w bogatym repertuarze sklepów z gadżetami jest tyle ciekawszych zabawek, że kajdanki nie są naszym priorytetem? A i łatwo je zastąpić! Nie jesteśmy też fanami mocnego BDSM, a może dopiero otwieramy się na ten rodzaj przyjemności?
Myślę, że fajnie czasem zajrzeć do takiego sklepu i zobaczyć, co jest w asortymencie. Doskonale wiem, że są osoby, które często korzystają z tego typu zakupów, jak i takie, które pierwszy gadżet mają jeszcze przed sobą. Jeśli jednak macie wrażenie, że dopada Was nuda w sypialni albo w seksie solo potrzebujecie nowych stymulacji, zabawki to znakomite rozwiązanie. Sama byłam zaskoczona, ile możliwości oferują i jak różne pod względem przeżyć i intensywności doznania możemy sobie i drugiej stronie zafundować. Więcej o ulubionych sex-zabawkach Polaków znajdziecie w tym artykule klik.
A Wy macie swoje ulubione zabawki?
Tekst powstał we współpracy z marką EasyToys.