Pochłonęłam Twoją książkę jednym tchem. Specjalnie przerywałam czytanie, żeby tak bardzo szybko jej nie kończyć, bo wiedziałam, że zostanie we mnie pustka, kiedy ją skończę. Otworzyła mi oczy i serce. Ewelina
Cudowna i wartościowa. Beata
Wszystko z tej książki przemawia niczym głos rozsądku, coś czego w fazie zakochania najczęściej nie słuchamy… Dziękuję, za wgląd w dusze i taki własny rachunek sumienia. Dziękuję za to, że te słowa właśnie były mi potrzebne. Sami wybieramy aktorów do swojego własnego teatru, jednak wielu nigdy nie powinno dostać głównych ról… Ściskam i jeszcze raz dziękuję. Patrycja
Cześć Aniu! Frajerki, fajterka. Jestem jednym i drugim. Długo zbierała się do kupna. Kupiłam a potem obchodziłam wydrukowany ebook szerokim łukiem. Chyba instynktownie czułam jakie zrobi na mnie wrażenie. Twoje słowa są mi tak bliskie… Czytam a każda następna strona to zakreślane zdania i chwile przerwy bo emocje nie pozwalają kontynuować. Ania
Aniu, tak „na świeżo”. Przez ostatni miesiąc czytałam Fajterki.. zazwyczaj to połykam książki na raz, ale tu się tak nie dało. Twoje teksty skłaniają do refleksji, zatrzymania się i spojrzenia na pewne wydarzenia. Przypadki w życiu nie istnieją, czytałam tę książkę w najgorszym możliwym dla mnie momencie… I dziękuję! Twoje lekkie pióro celnie trafia nie tylko do serca, ale i głowy. Dobra robota! Agata
Hej, zwykle nie piszę takich wiadomości i być może zginie ona w gąszczu innych konwersacji ale muszę to napisać. Dziękuję Ci z całego serca za książkę „Fajterki Frajerki”!! Jestem dopiero w połowie, a czuję jakbym czytała historię swojego życia. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem ta tytułowa frajerka, i że pomimo nieciekawych doświadczeń idzie to wszystko w sobie naprawić. Dziękuję raz jeszcze, jesteś super babka! Jagoda
Skończyłam czytać pani książkę… Fajterki Frajerki… I czuje smutek – ta książka jest też o mnie, czuję te wszystkie emocje, które towarzyszyły tobie pisząc ja. Jestem jedna z tych fajterek które żyjąc nadzieją stały się frajerami. Mam niedosyt dlatego postanowiłam przeczytać ja jeszcze raz. Dziękuję, że mogłam się zmierzyć z prawdą której od wielu miesięcy w sobie szukam.