Najfajniejszy związek to taki, w którym ludzie mogą sobie coś nawzajem dać. Bo nawet jeśli miłość się kończy, zostajecie z prezentem, który możecie przełożyć na samego siebie albo swoje kolejne relacje. I nie mówię tu o nowej torebce czy kocie. Tylko o tym nieuchwytnym czymś, co pozwala nam rozwijać skrzydła i latać.
Dostałam coś od kogoś, od kogo najmniej bym się tego spodziewała. Bo to nie był związek, raczej relacja friends with benefits. To on powiedział, że można kogoś kochać bez oczekiwań i to najpiękniejsza miłość. Nie podszyta egoistyczną potrzebą wzajemności. I te słowa gdzieś we mnie zostały, chociaż nie wiem, czy tak umiem. To on czasem do mnie dzwoni i pyta, hej co słychać mała.
Ktoś mi dziś zwrócił uwagę, że mam problem ze skupianiem się na sobie. Może nie artykułuję swoich potrzeb wystarczająco i przez to mężczyźni nie myślą o tym, że też czegoś potrzebuję? Mogą się przeglądać w moich oczach i to im wystarczy. Mogą być kimś innym i tylko to jest dla nich ważne.
Jestem silna i mam taką energię, że oni w pewnym momencie zaczynają czuć się zagrożeni. I podświadomie ze mną rywalizują. Coś sobie udowadniają. Starają się przejąć nade mną kontrolę, bo inaczej mój ogień i żywiołowość ich spali. To fascynująca mieszanka. Jeśli jesteś pewny siebie i nie masz kompleksów. Jeśli je masz, one nas zabiją.
Jeden z moich partnerów próbował mnie uczyć nurkowania. I ja tak bardzo chciałam, żeby mi szepnął na ucho nie bój się, jestem przy tobie. Gdy on tymczasem starał się udowodnić mnie i całemu otoczeniu, jak świetnym jest instruktorem i jak mnie cudownie wszystkiego nauczy.
W niedawnej rozmowie On powiedział mi – wiesz, w sumie to Ci dziękuję. Mówiłaś mi jak latać. Dzięki temu wiedziałem, jak sobie poradzić w niektórych sytuacjach i moje związki były lepsze. Ale sama spadałaś. Nie umiałaś wykorzystać tego, co mówiłaś do mnie.
Bo może nie dmuchałeś w moje skrzydła?…
Mówiłam im świat jest piękny. Daj swoją energię, dostaniesz ją w zamian.
Zamiast tego słyszałam, że ludzie to kurwy.
Mówiłam im, żyj jutro może być za późno.
Mówiłam, jesteś wyjątkowy. Możesz wszystko.
Zamiast tego słyszałam, że mają najcięższe życie na świecie. A mnie łatwo jest mówić, bo wszystko przychodzi mi tak po prostu.
Gdybyś z sobą coś zrobiła, byłaby z ciebie naprawdę fajna dupa. Gdy z sobą coś robiłam, słyszałam – jesteś teraz piękna, na pewno mnie zostawisz.
Chodź ze mną na grilla, ty zawsze umiesz zabawić towarzystwo. Jesteś taka mądra i wygadana, co ty ze mną robisz.
Ciekawe, gdzie byłbym teraz, gdybym kiedyś spotkał kogoś takiego jak ty. Kto daje mi tyle wiary, że wszystko jest możliwe.
Najwięcej chyba i tak skorzystał gitarzysta, bo po kilku latach przerwy dla mnie wrócił do grania. I do dziś świetnie mu idzie.
Mężczyźni boją się silnych kobiet. Gdy one zwrócą na nich uwagę, czują się wybrani. Ale tylko na początku. Potem ich męska natura powoduje, że chcą je zdominować. Chcą mieć nad nimi władzę. Albo zabijają ich ich kompleksy. Do głowy przychodzą myśli, co ona ze mną robi. Przejrzy na oczy i mnie zostawi. A ja będę cierpiał.
A męski zdrowy egoizm, którego kobietom niestety brak powoduje, że skupiają się na rozwijaniu swoich skrzydeł. Zamiast czasem dmuchać w nasze.